To film starszy kojarzy mi się że z lat 50tych ale głowy nie daję, na pewno nie nakręcony dalej niż w 70tych.
Był tam pilot małego samolotu i wątek miłosny (między nim a Rosjanką). Pamiętam jak raz zabrał ją tak dla przyjemności i razem sobie fruwali oraz drugą scenę gdy ona mówi mu o tym że w takim mieszkaniu jakie on ma to w Rosji mieszka kilka rodzin równocześnie.